Od dłuższego czasu chodziła mi po głowie myśl by zdobyć najwyższy szczyt Wielkopolski. Jako że w niedziele miała być w miarę ładna pogoda więc na owy dzień zaplanowałem wycieczkę. Wyjeżdżając wiał silny, chłodny, południowo-zachodni wiatr, który sprawiał że temperatura odczuwalna była nieciekawa. Wyjechałem o 16.15 Wysocko Wielkie, Wtórek, Parczew, Kotłów, Mikstat, Ostrzeszów, "Krzyż Jubileuszowy" w drodze powrotnej na przestało wiać. Ostrzeszów, Szklarka Myśl., Szklarak Przyg., Czarnylas, Dębnica, Przygodzice. Jako że wtedy miałem 92km wiec pojechałem jeszcze do Jankowa Przyg.
Wyjechałem około 10 ale i tak słońce grzało, chyba z tego upału zapomniałem włączyć pulsometr. Dopiero w drodze powrotnej (z Czarnegolasu) mierzył puls itp:) HR avg 157 | HR max 188 | kcal 405 Przygodzice, Dębnica, Czarnylas tak samo w drugą stronę
Pętla Sadowie(mała), Przygodzice, Janków Przygodzki, Topola Wielka... przez Rąbczyn do Raszkowa... Łąkociny, Wierzbno, Gorzyce, Topola Mała, Janków Przyg. Z pozdrowieniami dla bikera Adama:P który sprawił, że nawet ten "poważny" wpis nie jest na tyle poważny...:) haha